niedziela, 1 sierpnia 2010



Czekałam na to długo, na to, by Was w końcu poczuć obok siebie, a dziś? Czuję się źle i chyba nic tego nie zmieni. Spędzę ten dzień sama, zacznę słuchać muzyki, której sama sobie zabraniam, nadal będę tęsknić. Brakowało mi Was odkąd znalazłam się tam, tam, gdzie brakuje mojej monotonii, brakuje mojego serca, a teraz? Nadal jesteście daleko i tęsknię bardziej, mimo tego, że jesteście bliżej, nie czuję Was, ani Was, ani jego. Nie mam humoru, nie mam na nic ochoty, pragnę jedynie tego, byście byli ze mną, teraz, zawsze. Mam dość odosobnienia od tej części mojego życia, która zdaje się być mi najbliższa, to cholernie boli, boli bardziej niż brak siły na to, by za Wami nadążyć. Jesteście częścią mnie, ja jestem częścią każdego z Was, nie potrafię tego zmienić, nie chcę tego zmieniać, to przyzwyczajenie godne mojej uwagi, godne mojej miłości.
Wiesz? Za Tobą tęsknię najbardziej, najbardziej tęsknię za tamtym miesiącem, który zdawał się być najpiękniejszym w moim życiu. Kocham Cię, nie potrafię tego zahamować.
Bądźcie ze mną, proszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz