środa, 30 czerwca 2010

















Gorąco, słonecznie, śmiesznie, cudownie.
Wczoraj postanowiłyśmy śledzić pewnego chłopaka (ten, który siedzi z kobietą w białej koszuli), bo się słodko zawstydzał, jak na niego patrzyłyśmy, ale On niestety nie był stąd i zgubiłyśmy go po jakimś czasie.
Zlizywałyśmy z ust ananasową pomadkę, odstraszałyśmy ''rybakowi'' rybki i chodziłyśmy wszędzie gdzie się dało.


K O C H A M M A G D A L E N Ę < 3.

wtorek, 29 czerwca 2010












Kolejny dzień z Magdą i m i s i em, dziękuję!
Jadłyśmy lay'sy, frytki - będziemy grube. Robiłyśmy henno've tatuaże, które wcale nie wyglądają, jak tatuaże, o tak. Zmywałyśmy nasze dziary wszystkim, czym się dało, ale nie chciały zejść, więc mamy teraz unikatowe wzorki na rękach, jea.
Paweł głodował, bo nie lubi frytek, chociaż wątpię, że jakby lubił, to by je zjadł - spalone max, nawet ja ich nie chciałam jeść.
Ostatnie kilka dni zaliczam do bardzo udanych.

K O C H A M M I S I A I M A G D A L E N Ę.


xoxo

poniedziałek, 28 czerwca 2010





















Co raz bardziej uwielbiam dni z Tobą, Magdo.
Panowie spod papieża mnie rozwalili max, a kwiatki od nich śmierdziały jeszcze bardziej niż oni sami.
Trzeci dzień pod rząd te samy lody, rzygam.
Jutro bawimy się w kucharzy, naleśniki, te sprawy.
+ pozdrawiam dwie dziewczynki, które krzyczały ''pierwszy raz widzę verf''.

I L O V E Y O U .


xoxo







Moje zęby umierają, mam pomarańczowe gumki, idę oglądać GOSSIP GIRL, a później z Magdaleną, lovelovelove.


xoxo

niedziela, 27 czerwca 2010





















Czuję wakacje, czuję!
Dzień zaczęłam kościołem- słowa księdza dały mi wiele do myślenia i ciągle mam w głowie to, co mówił, może spróbuję zmienić coś w swoim życiu.
Później kilka odcinków GOSSIP, przy szklance soku jabłkowego i pierniczkach w kształcie serduszek.
Przerwa od GOSSIP, miś przyszedł, dużo czasu dziś razem spędziliśmy, dziękuję <3.

Wieczór spędziłam z Magdą, nadmiar śmiechu, iloveyou.


XOXO.