poniedziałek, 30 maja 2011

news

Długo mnie tutaj nie było, a to wszystko spowodowane brakiem czasu i zamieszaniem wokół wyjazdu do kraju. Aktualnie jestem w Polsce i nie narzekam na nadmiar czasu, muszę spotkać się jeszcze z wieloma osobami, mam tylko nadzieję, że zdążę wyrobić się ze wszystkim, by móc wrócić spokojnie do domu. Do Holandii wracam w środę wieczorem, więc zostały mi już tylko trzy dni wraz z dzisiejszym.
Jeśli chodzi o to jak spędzam czas - w piątek tego czasu nie miałam zbyt dużo, po powrocie, musiałam kupić jeszcze buty ( nie założę ich już nigdy! ), ale sobotę spędziłam w bardzo miłym towarzystwie cudownej Pauli, która jest moim kochanym szczęściem, w mieście spotkałam sporo znajomych osób, a większość z nich przytulała mnie, co było dla mnie miłym zaskoczeniem, niedzielę spędziłam w gronie rodzinnym z racji komunii mojego brata, a późnym popołudniem zobaczyłam się z jednymi z najbliższych mi osób, dziś byłam u ortodonty ( mam zielone ligaturki ), następnie zagościłam w szkole, niestety niemożliwością była moja obecność na lekcjach, co lekko mnie rozczarowało. W tej chwili siedzę sama w domu Pauli, tak to dziwne, ale to było jedyne rozsądne wyjście z sytuacji.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam was tym wszystkim co napisałam, życzę wam miłego dnia, bo mój z pewnością taki będzie.

xoxo doltcik

wtorek, 24 maja 2011


ik hou van jou, ik mis je

Zaniedbałam bloga, wybaczcie, przez ostatnie dni wiele się dzieje, a za trzy dni będe już w Polsce, po części cieszę się, a po części ani troche.Zobaczymy co będzie, miłego dnia!

czwartek, 19 maja 2011

Breakfast time.


Cześć kochani!
Na dzisiaj postaram się przygotować coś ciekawszego niż moje śniadanie, macie może jakieś pomysły?
Jeśli chcecie coś napisać lub o coś zapytać zapraszam tutaj : http://www.formspring.me/doltcikowa .

Miłego dnia.
xoxo doltcik

środa, 18 maja 2011

something for you


Chciałabym, żebyście wszyscy, którzy czytacie mojego bloga, przeglądacie photobloga i inne portale społecznościowe wiedzieli, że nie robię nic dla Was, ani pod Was. Robię to przede wszystkim dla siebie, dla własnej przyjemności, czasem dla spełnienia się w jakiś sposób. Nie robię niczego na pokaz, ani po to, by komuś się to podobało, a już na pewno nic na siłę. Czasem udaje mi się do was jakoś trafić, dotrzeć do waszych serc swoimi zdjęciami lub kilkoma prostymi słowami, ale wcale nie szczycę się, ani tym, ani tym, że może wiele osób kojarzy mnie chociażby z nazwy photobloga. Dla mnie ma to ogromne znaczenie, że Wy, ludzie jak ja lub zupełnie inni ode mnie - interesujecie się mną, moim życiem, często sytuacjami istniejącymi w moim życiu, bo chociaż wiele osób krytykuje często moje postępki czy zachowania, są wśród was także takie osoby, które wspierają mnie we wszelaki sposób, chociażby pisząc mi to jedno zdawałoby się mało znaczące ''powodzenia''. Zdaję sobie sprawę również z tego, że nie jestem idealna i tak jak zalety, posiadam również mnóstwo wad, niemniej jednak potrafię sama ze sobą żyć i nie chcę zmieniać się ani dla nikogo z Was, ani dla nikogo z mojego otoczenia. Nie chcę robić nic pod publikę, bo kiedyś chcę jednak żyć bez niej.

Dziękuję, doltcik.




Na prośbę jednej z pytających osób - zdjęcia bez makijażu, robione dziś rano.

***

U mnie pochmurno, ja muszę posprzątać pokój ( co świetnie widać na zdjęciach) i ta pogoda temu sprzyja. Czekam z niecierpliwością na piątek, który rozpocznie trzy dni chilloutu z Asią i Jhonem po części, kocham kocham kocham!

Miłego dnia, doltcik.

wtorek, 17 maja 2011


Ik hou van jou, voor altijd en nog langer mijn schat. - foto met Jhon.

***
Gdybym miała napisać Wam co u mnie, pewnie zajęło by mi to zbyt wiele czasu i miejsca tutaj, a tym samym zanudziłabym was na śmierć, więc napiszę tylko jedno - JESTEM SZCZĘŚLIWA dzięki niemu i dzięki niej.

W najbliższym czasie postaram się dodać tutaj zdjęcia części mojej garderoby, może buty, może torby, zobaczymy.

Miłego dnia kochani.

xoxo doltcik

środa, 11 maja 2011


Nie wiem już co mam myśleć o tym wszystkim, to trudniejsze niż zdawało się, że będzie i są dni, kiedy pałam szczęściem, niestety - to znaczna mniejszość i co raz bardziej przygnębia mnie to wszystko wokół mnie, ludzie i otoczenie - to nie mój świat, chcę wracać. Szkoda tylko, że moje ''chcę'' nikogo tu nie interesuje, bo niestety, ale przyznaję, że ta ogromna zmiana jaka zaszła w moim życiu, to była moja decyzja, której po części żałuję, ale są momenty, gdy cieszę się, że zbyt długo nie rozmyślając nad tym, tak postanowiłam. Myślę, że większość z was nie obchodzą moje uczucia i wewnętrzne spory, ale jeśli są jeszcze na tym świecie normalni i nie oceniający mnie po kilkudziesięciu wpisach ludzie, to właśnie dla nich to piszę i myślcie co chcecie, a mnie to i tak interesuje najmniej, przecież nawet się nie znamy.

xoxo doltcik

wtorek, 10 maja 2011




Na prośbę kolejnej z osób pytających - zdjęcia mojego pokoju.

***
Tymczasem, mamy w Holandii piękną pogodę, a ja zamierzam stworzyć dziś coś - konkretnie zdjęcia, jeszcze myślę nad dopracowaniem pomysłu, ale efekty, mam nadzieję, będzie można zobaczyć tutaj, na funpage'u na facebook'u i na photoblogu, już dziś wieczorem.
Miłego dnia i pięknej pogody kochani.

xoxo doltcik

niedziela, 1 maja 2011




Kolejna rzecz, którą nabyłam podczas czwartkowych zakupów, mam nadzieje, że Wam się spodoba!
T-shirt - APRIL DEVIL - 15 euro/ok.60 pln.

***

Dziś planuję wyjść do centrum, może zrobie jakieś zdjęcia i zajrzę tutaj wieczorkiem!
Miłego dnia kochani.